AE KRAKOW 2000-2005

TonyS

Ja i moja skromna osoba jest w trakcie przenosin między ZUS w Suchej Beskidzkiej a Zus w Wadowicach - chyba powracam do korzeni Smile

PS Wiem, że nikt nie lubi zusu, więc czekam na krytykę Twisted Evil

Tony's sister · Gość

Ja tu pewnie nie mam za dużo do gadania, bo studia skończyłam .... hohohhoo i trochę Smile

)))) A co robię? uczę sobie dzieciaki w gimnazjum i nie zamieniłabym tej pracy na żadną inną (nawet za dopłata) Smile

))W iem, że to chore, ale ja tak juz mam:))) W każdym razie pozdrawiam: Robina, niepowtarzalna Kasię i całą resztę, która mnie pamięta:))

Renee

Witajcie

Mnie halny aż do stolicy wywiał.... Nie taki diabeł straszny... Smile

Pozdrawiam
Renee Rolling Eyes

TonyS

hehehe halny do stolicy nie dochodzi, może jakiś zefirek? Smile

RobinMaster

moim zdaniem w stolicy z racji stolicy sa skandalicznie wysokie płace..albo zmniejszyć im płace (wszystkim oprócz Renee) albo podwyższyć ceny w sklepach..o piwie nie mowie w ogródkach bo mają droższe bo knajp dobrych nie mają...

Renee

Skandalicznie niskie płace miałeś na myśli drogi Robinie Confused

Wygórowane wynagrodzenia to mit, niestety. Po studiach startujesz jak masz szczęście z 1300 netto, co stanowi średnio kwotę jaką trzeba zapłacić przy wynajmie kawalerki na obrzeżach miasta.... A ceny są jak wszędzie indziej, gdzie są hipermarkety....
Co do piwa to w Championie w hotelu Marriot piwko kosztuje 5 zeta Razz

Tony's sister

Hehehee u nas na starcie dostajesz ok. 700 zł na rękę i za to nie da się wynając mieszkania i jeszcze żyć. Jakby nie rodzice, to niebyłoby po co iść do pracy - lepiej nauczyć się kraść Smile

RobinMaster

no właśnie gdyby rodzice wysłałi nas na lekcje tenisa i bysmy teraz se tys dolcow zarabiali a nie nosy w książkach za pare stówek...
ale nic straconego Exclamation

trzeba walczyć dalej Exclamation

los się musi odmienić Exclamation

Tony's sister

Najważniejsze, że sie lubi swoją pracę mimo zarobków Smile

TonyS

popieram moją poprzedniczkę, kasa nie jest najwazniejsza...narazie Smile

RobinMaster

no nie jest..ale kurcze tyle życia niestety się traci nie mając kasy..dlatego zawsze puszcze z dymem na uciechy to co zarobię Cool

TonyS

i słusznie Smile

RobinMaster

kto ma jakies plotki to pisać...

więc Ewa W. pracuję w MARR tak samo jak Jacek R. i ktoś tam jeszcze ale zapomniałem...
Michał N. napierdala dla Comarchu, Tomasz N. sprzedaje plotery, Kinga C. działa w urzędzie marszałkowskim..Teresa O. rekrutuje na wyspy dalej chyba..co z resztą to nie wiem..
aha póki co to mnie wywiało do Warsaw - ale tu syf Cool

TonyS

Robinu powodzenia w stolycy Smile

carlo

No ciekawe, ciekawe. Tomasz N. sprzedaje plotery? RobinMaster w Warszawie? No naprawde szokujące informacje. Robinie cóz Ty porabaisz w stolycy?

carlo

TonyS

Witojcie Carlosie Smile

a co u Was i Waszej skromnej osoby, nic się nie chwalicie Smile

Renee

Robin Ty w Wawie????? <szok> PS. "Syf" rzecz subiektywna Razz

RobinMaster

są plusy i minusy życia w Wawie..plus to tania komunikacja i nawet niezła..i tyle narazie plusów..a minusy to kurde czego nie moge strasznie przebolec tragiczne żarcie regionalne..przeciez ja na chleb w malpolsce rzuce sie jak pies o wedlinach juz nic nie mowie..bo bylem w miesnym a mielone w takim jebutnym sklepie jest nie ze swinki nie z krowki ale z indyka...roleskiego musztarde ciezko znalezc..ludzie biegaja za swoim interesem i jakos tak malo przyjazni i spia kurwa chodzac po chodnikach..oj czuje ze tu bedzie niezla telenowela z mojego pobytu w wawie Twisted Evil

Renee

fakt - dobry chleb w wawie to rzadkosc, ale jak sie ladnie usmiechniesz powiem ci gdzie mozna dobry dostac... a musztarde bez problemu znajdziesz pod warunkiem ze do sklpepu wyjdziesz... co do ludzi...no coz...mozna sie do tego przyzwyczaic, kazdy mysli o swoich problemach, ale wez pod uwage ze 80% populacji warszawy to przyjezdni tacy jak ja czy ty, wiec problem moze tez lezy w nas....